Bławaćkyj: Nie przestraszyliśmy się Piasta
Wisła Puławy była bliska sprawienia sensacji i wyeliminowania Piasta z Pucharu Polski. Wynik spotkania rozstrzygnął się dopiero po rzutach karnych, gdzie gliwiczanie nie dali już szans rywalom. - W szatni powiedziałem moim zawodnikom, że jeżeli przed meczem będą przestraszeni, że przyjeżdża drużyna z ekstraklasy, to niech lepiej nie wychodzą na boisko – mówił trener Wisły Puławy
Puławianie zagrali bardzo dobry mecz, a na boisko wyszli bez cienia respektu dla przeciwnika z Gliwic. - W szatni powiedziałem moim zawodnikom, że jeżeli przed meczem będą przestraszeni, że przyjeżdża drużyna z ekstraklasy, to niech lepiej nie wychodzą na boisko – mówił trener Wisły Puławy. - Cieszy mnie to, że zespół jest bardzo zdyscyplinowany na murawie – chwalił swoich zawodników Bohdan Bławaćkyj
Po dwóch połowach żadna ze stron nie była premiowana awansem, a spotkanie zakończyła seria rzutów karnych. - Nie liczyliśmy na to, że mecz rozstrzygnie się w doliczonym czasie gry. Sądziliśmy, że albo wygramy, albo przegramy w regulaminowych dziewięćdziesięciu minutach – mówił szkoleniowiec.
- W obronie zagraliśmy całkiem dobrze. Teraz musimy popracować nad ofensywą, strzelać więcej goli - dodał Bławaćkyj.
Niebiesko-czerwoni awansowali do 1/8 Pucharu Polski i czekają na wyłonienie swojego rywala. - Piastowi gratuluję i życzę dojścia do finału – podsumował szkoleniowiec Wisły.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.