Moskwik: Celem jest nadal pierwsza ósemka
![](/static/thumbnail/news/med/4808.jpg)
Piłkarze Piasta Gliwice od środy trenują już w komplecie i po dwóch zgrupowaniach w Kamieniu-Rybniku wrócili na Okrzei, gdzie szlifują formę przed ostatnimi w tym roku spotkaniami Ekstraklasy O byciu liderem, przygotowaniach do piątkowego spotkania i stadionie w Niecieczy rozmawialiśmy z Pawłem Moskwikiem.
Piast nadal liderem Ekstraklasy. Jak odbiera tę sytuację reszta drużyny?
- Podchodzimy do tego ze spokojem. Dla nas najważniejsze jest to, abyśmy zdobywali punkty w następnych meczach i mieli przewagę nad rywalami w przerwie zimowej. Celem nadal jest pierwsza ósemka, a jeśli ją osiągniemy, to będziemy mogli skupić się na uzyskaniu lepszej pozycji w tabeli. Po zrealizowaniu przedsezonowego celu, zarząd postawi przed nami nowe zadania.
Jak przebiegają przygotowania do piątkowego spotkania z Termaliką?
- W ubiegłym tygodniu pracowaliśmy w Kamieniu nad siłą i motoryką. Potem dostaliśmy klika dni odpoczynku, ale już w poniedziałek ponownie wróciliśmy do Rybnika. Co prawda w dość mocno okrojonym składzie, bo wielu chłopaków było na zgrupowaniach swoich kadr. Od środy rozpoczęliśmy przygotowania już na Okrzei w pełnym składzie. W piątek czeka nas ciężkie spotkanie, ale jesteśmy w dobrej formie.
Długo nie było wiadomo, gdzie zostanie rozegrany mecz. Ostatecznie stanęło na tym, że w Niecieczy. Grałeś tam jeszcze przed przebudową, kiedy występowałeś w barwach Puszczy Niepołomice. Co możesz powiedzieć o tym obiekcie?
- Obiekt przeszedł dość dużą modernizację. Pamiętam jak grałem tam jeszcze w barwach Puszczy Niepołomice i skończyło się 1-1. Jest to dość specyficzny stadion. Raczej niespotykany w Polsce, a zwłaszcza specyficzne jest jego umiejscowienie, ale nie ma to dla nas większego znaczenia. Będziemy musieli wyjść na boisko i pokazać się z jak najlepszej strony. To jest nasz cel na piątek - zaprezentować kawał dobrej piłki.
W Niecieczy gra Wojtek Kędziora, który odrodził się po kontuzji. Widać też, że po trzech porażkach na początku sezonu zespół złapał rytm i zaczął punktować. Jak oceniasz ich formę?
- Zaskakują całą ligę tym, że grają kombinacyjną piłkę. Nie murują się przez dziewięćdziesiąt minut. Prezentują taki krakowsko-małopolski styl, który może się podobać. A co do Wojtka to widać, że udało mu się odrodzić po bardzo ciężkiej kontuzji. Zdołał wrócić do formy i jest teraz mocnym punktem zespołu Termaliki. Bardzo mnie to cieszy i życzę mu jak najlepiej.
GKS Piast S.A.