Piast - Miedź 1-0. Dobra gra i celny Murawski
Radosław Murawski w szóstej minucie wykorzystał nieporozumienie w szeregach defensywnych Miedzi, a następnie wbiegł w pole karne, otwierając wynik spotkania pewnym, mocnym strzałem!
Chwilę później odpowiedzieć starali się rywale Niebiesko-czerwonych, ale groźną akcję Miedzi przerwał znakomitym wyjściem na przedpole Jakub Szmatuła!
W 23. minucie Tomasz Podgórski zgrał piłkę do Mokwy, a ten dośrodkował w pole karne do Tomasa Docekala. Czeski napastnik nieznacznie się pomylił, przenosząc futbolówkę nad poprzeczką.
Na trzy minuty przed końcem pierwszej części gry po rozegraniu piłki z rzutu rożnego Tomas Docekal odegrał ją na szesnasty metr, gdzie dobrze ustawiony był Tomasz Podgórski. Uderzenie kapitana Piasta lewą nogą było jednak niecelne.
Lepiej w pierwszych czterdziestu pięciu minutach grali gliwiczanie, co przełożyło się na wynik. Legniczanie długimi fragmentami nie potrafili wyjść z własnej połowy.
Druga połowa to również dążenie Piasta do zdobycia kolejnej bramki. Szczególnie niebezpieczna była gra flankami.
Po godzinie gry Gerard Badia przejął piłkę przy linii końcowej boiska, a następnie spróbował pokonać bramkarza Miedzy uderzając futbolówkę tak, aby ta się "zawinęła" do siatki. Na przeszkodzie stanęła jednak... poprzeczka. Niebywały pech Hiszpana.
W sześćdziesiątej czwartej minucie do piłki w polu karnym doszedł Tomas Docekal, a następnie - uderzając głową - chciał podwyższyć wynik spotkania. Z najwyższym trudem skutecznie interweniował jednak golkiper Miedzi.
Ostatecznie zespół z Okrzei pokonał Miedź 1-0.
Piast Gliwice - Miedź Legnica 1:0 (1:0)
1:0 - Murawski, 6 min.
Piast: Szmatuła - Mokwa (67. Hałgas), Horvath, Polak, Moskwik, Carles Marc, Podgórski, Murawski, Badia (74. Radzewicz), Nowak, Docekal (77. Janczyk).