Pietrowski: Remisy w Gliwicach nas nie interesują

20
wrz

Na konferencji przed spotkaniem Piast - Lechia Marcin Pietrowski zaznaczał, że w spotkaniu przeciwko jego dawnej drużynie sentymentów nie będzie. Jak powiedział tak też zrobił. Piast wygrał zasłużenie 2-1 i umocnił się na pozycji lidera, a popularny Pietro był jednym z najlepszych zawodników.

- Cieszę się, że wygraliśmy. Był to dla mnie szczególny dzień. Nie mogło być żadnych sentymentów i bardzo się cieszę, że udało nam się zainkasować trzy punkty. Po cichu Lechii kibicuję, ale od trzech miesięcy jestem piłkarzem Piasta i to jest teraz mój klub, dla którego chcę zdobywać punkty.

Zdaniem Marcina Lechia była jak do tej pory najtrudniejszym przeciwnikiem z jakim przyszło się mierzyć Piastunkom. - Lechia w tym meczu była bardzo dobrze zorganizowanym zespołem i z perspektywy boiska był to najlepiej operujący piłką zespół ze wszystkich, z którymi do tej pory graliśmy. Operowaniem piłki jednak nie wygrywa się spotkań. Liczy się skuteczność i to zdobyliśmy trzy punkty.

Piłkarz podkreślił, że gliwiczan nie interesują remisy w Gliwicach, liczą się tylko trzy punkty. - Kiedy doprowadziliśmy do remisu przed przerwą wiedzieliśmy, że w drugiej połowie może być już tylko lepiej. Remisy w Gliwicach nas nie interesują. Poszliśmy za ciosem i mimo, ze w końcówce graliśmy w dziesiątkę, to jednak dowieźliśmy zwycięstwo do końca.


Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.