Pod ostrzałem: Robert Demjan
Napastnik Podbeskidzia powoli zaczyna się rozkręcać po powrocie do Ekstraklasy. Można było się tego jednak spodziewać po niedawnym królu strzelców polskiej ligi. Robert Demjan to piłkarz, który z pewnością wie jak strzelać bramki.
Pochodzący ze Słowacji zawodnik trafił do Polski przed sezonem 2010/2011. Demjan zasilił wówczas pierwszoligowe jeszcze Podbeskidzie Bielsko-Biała. W trzydziestu rozegranych spotkaniach strzelił dziewięć goli, czyli tyle, ile mniej więcej oczekuje trener od napastnika. Trafienia te pomogły „Góralom” w awansie do Ekstraklasy.
W rozgrywkach 2012/2013 Demjan zaliczył trzydzieści meczów, w których sześciokrotnie trafiał do siatki rywali. Jednak najlepszym jak dotąd jego sezonem okazał się 2012/2013. Snajper rozegrał również trzydzieści pojedynków, ale tym razem zdobył czternaście bramek. Wobec słabej konkurencji został on więc królem strzelców.
I może faktycznie nie był to sezon napastników, ale Demjanowi trzeba oddać, że swój tytuł wywalczył grając dla zespołu broniącego się przed spadkiem prawie do ostatniej kolejki. A tak wyczyn jest naprawdę nie lada sztuką.
Zawodnik po zdobyciu tego osiągnięcia zdecydował się na transfer do belgijskiego Waasland-Beveren. Nie był to jednak dobry ruch i napastnik po roku wrócił do Podbeskidzia. W Belgii strzelił dwa gole.
Drugi początek Słowak miał ciężki. W siedmiu kolejkach pod rząd nie był w stanie zmusić bramkarzy przeciwników do kapitulacji. Przełamał się dopiero za ósmym podejściem – w Białymstoku zdobył dwie bramki, ale jego zespół i tak przegrał 2:4. Kolejne trafienie Demjan zaliczył dwa tygodnie po przełamaniu, gdy dzięki niemu bielszczanie ograli Górnika Łęczna 1:0. Ostatnio nie trafił, ale gdyby miał on strzelać z taką częstotliwością, jaką wyrobił, to z Piastem powinien wpisać się na listę strzelców. Dlatego też obrońcy Angela Pereza Garcii muszą sporo uwagi poświęcić niedawnemu królowi strzelców.
Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.