Przygotowania do meczu: Josip Barisić
![](/static/thumbnail/news/med/4911.jpg)
Każdy zawodnik indywidualnie przygotowuje się do meczów. Kwestię rytuałów, zwyczajów i odczuć przedmeczowych przybliżył Josip Barisić, chorwacki piłkarz Piasta Gliwice.
Przede wszystkim modlitwa
- Jak każdy mam swoje rytuały. Przed snem zawsze się modlę. Ponawiam to zaraz przed meczem i głównie na tym się skupiam w kwestii... niekonwencjonalnych przygotowań.
Energetyk? Wolę magnez!
- Żadnych kaw, żadnych energetyków - stawiam na treningowe napoje z dużą ilością magnezu.
Chorwacki pop - to lubię!
- Kiedy wchodzę na stadion - to w słuchawkach. Ale nie dobieram jakiejś specjalnej muzyki. Zwyczajny - radiowy - chorwacki pop. Nic wymyślnego. Skupiam się na samym spotkaniu, a muzyka jest tylko towarzyszem.
Sen i śniadanie - to jest najważniejsze!
- Wszystko jest ważne w odpowiedniej dawce. Żeby dobrze przygotować się do meczu trzeba się znakomicie wyspać. Niewyspany zawodnik... ma problem. Koncentracja wtedy znacznie spada. Ponadto trzeba zjeść odpowiednie śniadanie. W ogóle uważam, że to jest najważniejszy posiłek. Lunch nie ma już takiego znaczenia w przygotowaniu do meczu.
Wszystko wychodzi w praniu
- Nie potrafię nigdy przed meczem wywnioskować jaki on będzie. To można poczuć dopiero na boisku. Pierwszy kontakt, pierwszy strzał czy akcja indywidualna - wtedy czuję, co jest grane. Potrafię przeanalizować w jakiej formie jestem. Przed pierwszym gwizdkiem zawsze mam takie samo uczucie.
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.