"Trudne, ważne zwycięstwo" - wypowiedzi po #PIALEG

09
lut

W meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice pokonał przy #Okrzei20 z Legię Warszawa 1-0. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Jakuba Czerwińskiego, Frantiska Placha i Jorge Felixa oraz trenerów obu zespołów - Aleksandara Vukovicia i Goncalo Feio.

 

Jakub Czerwiński: W pierwszej kolejności chciałbym podziękować kibicom. Atmosfera była fantastyczna na stadionie i za to jesteśmy wdzięczni. Śmiało mogę powiedzieć, że ten mecz wygraliśmy wszyscy razem jako cała społeczność Piasta Gliwice. Przygotowania do tego meczu trochę trwały i wszystko się udało, wszystko się zgadza. Przede wszystkim głównie z wynikiem, zgarnęliśmy trzy punkty.

 

Frantisek Plach: Cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz na zero z tyłu. Całe spotkanie prawie nie było nic do bronienia. Później była ta chwila, gdzie trochę tych interwencji było. To był trudny czas w tym starciu dla nas. Jesteśmy zadowoleni, że wybroniliśmy się i trzy punkty zostają w Gliwicach.

 

Jorge Felix: To było bardzo trudne spotkanie, Legia grała bardzo dobrze. Mieliśmy swoje sytuacje do zdobycia bramki i później dobrze się broniliśmy. Nie wiem jak to się stało, że strzeliłem bramkę. Piłka znalazła się przede mną, nie widziałem jej za dobrze, ale czasami to wystarcza, żeby zdobyć bramkę. Jestem bardzo szczęśliwy z tego trafienia i w efekcie trzech punktów dla zespołu.

 

Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): To były bardzo ważne trzy punkty dla nas. Wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy i jak bardzo potrzebujemy punktów, żeby sprawić, aby ten sezon był nieco lepszy niż do tej pory. Trzeba powiedzieć, że wygraliśmy z drużyną, która jest lepsza od nas. Było czuć na boisku, że ma tę przewagę jeśli chodzi o prowadzenie gry. Na początku nie byliśmy tak aktywni, jak byśmy chcieli. Skorygowaliśmy to po 20 minutach i zaczęliśmy dużo aktywniej i wyżej bronić. To pozwoliło nam odbierać piłkę wyżej i stwarzać zagrożenie pod bramką rywala. To się udało po stałym fragmencie, kiedy Jorge Felix był znowu tam, gdzie ma być. Piłka go znalazła i potrafił to wykorzystać. W pierwszej połowie bardzo dobrze broniliśmy i nie pozwoliliśmy na dużo pod naszą bramka. W drugiej części meczu dobrze wyszliśmy, ale potem widać było, że drużyna Legii bardzo chce odwrócić wynik. Duży nacisk na naszą bramkę miał miejsce między 50 a 65 minutą, kiedy kotłowało się i Legia miała sporo stałych fragmentów. Ale podkreślę to, że mamy najlepszego bramkarza w lidze. To pomogło w tamtym momencie. W dwóch sytuacjach świetnie wybronił Fero Plach i to zadecydowało, że ten mecz wygraliśmy. Prawda jest taka, że było blisko straty bramki, a potem nie wiadomo jakby się to potoczyło dalej. Po tym trudnym momencie udało się odepchnąć Legię od bramki i doprowadzić mecz do końca w miarę bezpieczny sposób. Bardzo ważne trzy punkty i chcę pogratulować za to, co dokonała. To jest dopiero drugi mecz w tej rundzie i to wszystko jeszcze się zaczyna.

 

Goncalo Feio (trener Legii Warszawa): Chciałem podziękować kibicom nie tylko za wsparcie przez cały mecz, ale również za ich zachowanie po ostatnim gwizdku wobec drużyny. Po kolejnej porażce z naszej strony, powiem szczerze, że w Legii gdzie wymagania są, jakie są, takie wsparcie jakie okazali drużynie było bardzo, bardzo ważne, nawet pod kątem rozmowy, którą miałem z drużyną po meczu w szatni. W trudnym momencie dla nas to było pierwszym krokiem do wielu rzeczy. Za to jestem w imieniu drużyny wdzięczny. Gratuluje Piastowi Gliwice. Dwa mecze po zimowej przerwie i dwa zwycięstwa. Gratulacje również dla trenera Vukovicia i jego sztabu. Wyszliśmy kontrolując spotkanie. Mecz, w którym mamy jako pierwsi sytuacje, żeby otworzyć wynik. Wiemy jak to jest istotne w Ekstraklasie, szczególnie jak gra się na wyjeździe. Przynajmniej z jednej sytuacji powinniśmy zdobyć bramkę i nikt nie wie co tam się wydarzyło. Mamy pełną dominację nad meczem. Nie ujmując niczego Piastowi, bo wiedzieliśmy, że przyjedziemy grać na trudnym terenie, z drużyną, która jest zaangażowana i poukładana oraz ma wszystkie rzeczy potrzebne do grania w piłkę nożną, to dzisiaj Piastowi pozwoliliśmy na jedną sytuację. To też nie było klarowna sytuacje, a mimo wszystko udało im się zdobyć bramkę. Piast nie miał zbytnio nic więcej. W przerwie rozmawialiśmy i uważam, że widać było reakcje w drugiej połowie. Doprowadziliśmy do momentu, w którym mieliśmy serię sytuacji, z czego trzy co najmniej bardzo dobre. Nie strzeliliśmy i niestety im było bliżej końca meczu, tym mieliśmy mniej argumentów. Doprowadziliśmy do momentów, w których mogliśmy wyrównać i iść po kolejne bramki, ale nie zrobiliśmy tego i przegrywamy mecz.

 

 

Biuro Prasowe 
GKS Piast SA