Latal: Będziemy walczyć do ostatniej minuty
![](/static/thumbnail/news/med/3775.jpg)
- Defensywa będzie w tym meczu najważniejsza, bo wiemy, że Lechia jest mocna w ofensywie i ma pięciu czy sześciu zawodników, na których wszyscy muszą bardzo uważać - przestrzegał trener Radoslav Latal, który spotkał się z dziennikarzami przed niedzielnym meczem w Gdańsku.
Piast wygrał dwa ostatnie ligowe spotkania. Niebiesko-Czerwoni w pokonanym polu zostawili Arkę Gdynia oraz Ruch Chorzów i teraz że zrobią wszystko, aby kontynuować zwycięską serię. Warto jednak zaznaczyć, że podopieczni Radoslava Latala mają przed sobą trudny terminarz. - Nie będzie łatwo. W dalszym ciągu potrzebujemy punktów. W trzech kolejnych meczach będziemy grać ze ścisłą czołówką ligowej tabeli - powiedział czeski szkoleniowiec.
- Cieszę się, że wygraliśmy i podskoczyliśmy kilka miejsc w tabeli, ale to jeszcze nie jest to co prezentowaliśmy w poprzednim sezonie. Jest lepiej niż na początku, jednak wciąż popełniamy błędy - dodał.
W ubiegłych rozgrywkach w meczach pomiędzy Piastem a Biało-Zielonymi zawsze wygrywał gospodarz. Czy tym razem będzie podobnie? - Na swoim stadionie gra się zdecydowanie lepiej. Lechia ma dobrą drużynę i my to wiemy. Dla mnie jest to jeden z faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. Przed nami trudny mecz, ale będziemy walczyć do ostatniej minuty - zaznaczył Radoslav Latal.
Opiekun Niebiesko-Czerwonych zwrócił także uwagę, że w wyjazdowych starciach kluczowa jest postawa linii obrony. - Taktyka i ustawienie zespołu zależy od danego meczu. W niedzielę musimy dobrze bronić, starać się zagrać na zero z tyłu i czekać na swoje sytuacje. Defensywa będzie najważniejsza, bo wiemy, że Lechia jest mocna w ofensywie i ma pięciu czy sześciu zawodników, na których wszyscy muszą bardzo uważać - stwierdził.
Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Czy trener Latal wychodzi z podobnego założenia? Możliwe jednak, że sytuacja kadrowa i urazy w zespole Piasta na to nie pozwolą. - Muszę przyznać, że mamy lekkie problemy z kontuzjami i do końca nie wiemy czy wszyscy zawodnicy będą mogli wystąpić w spotkaniu z Lechią - decyzję podejmiemy jutro. Do drużyny wraca natomiast Hebert, który pauzował za kartki - podkreślił czeski szkoleniowiec.
W ostatnim spotkaniu nie wystąpił Sandro Gotal. Nowy napastnik Niebiesko-Czerwonych narzekał na uraz mięśniowy. - Sandro trenuje z nami cały tydzień i jest przygotowany do niedzielnego meczu - mówił opiekun Niebiesko-Czerwonych.
Na mecze wyjazdowe zawodnicy Piasta zazwyczaj podróżują autokarem. Tym razem będzie jednak inaczej. - Pierwszy raz jedziemy pociągiem. Po spotkaniu zostajemy w Gdańsku, gdzie piłkarze będą mogli skorzystać z odnowy biologicznej. Mamy w planach zorganizowanie tam też jednego treningu. W piątek gramy kolejny mecz, więc spokojnie się wyśpimy i w poniedziałek o 14 wyruszymy do Gliwic - zakończył Radoslav Latal.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA