"Mecz niewykorzystanych okazji" - wypowiedzi po #POGPIA

06
paź

W niedzielnym spotkaniu 11. kolejki PKO Bank Polski Ekstralasy Piast Gliwice przegrał na wyjeździe z Pogonią Szczecin 0-1. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Damiana Kądziora, Andreasa Katsantonisa, Grzegorza Tomasiewicza oraz trenerów obu zespołów Aleksandara Vukovicia i Roberta Kolendowicza.

 

Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Drużynę, która u siebie dominuje każdego rywala sprowadziliśmy do stworzenia pół sytuacji. Nie pamiętam, żeby Pogoń cokolwiek groźnego wykreowała. Oprócz stałych fragmentów, rzutów rożnych i dośrodkowań nic więcej. Uważam to za dowód dobrej pracy naszego zespołu, który taktycznie, fizycznie i mentalnie był w tym meczu. Ostatnia sytuacja jest trudna do zaakceptowania. Sporo przypadku, dotknięcie stopą... Nasz zawodnik musiał gdzieś tę stopę postawić, walczył z rywalem, który nie miał szansy dojść do piłki. To trudne. Po wszystkim dostał jeszcze czerwoną kartkę. Człowiek w takiej sytuacji się zastanawia, czy jest z drugiej strony jakiekolwiek zrozumienie tego, jak czuje się osoba, która znajduje się po drugiej stronie barykady. Czy jest jakakolwiek empatia. Nie obraziłem sędziego. Zapytalem o stopklatki, które robił. Trudno mi się z tym pogodzić. Jeszcze trudniej mi się pogodzić z czerwoną kartką, którą dostałem. Chcę przede wszystkim skupić się na tym, że na tle bardzo dobrego rywala drużyna pokazała się bardzo dobrze. Ostatecznie wracamy stąd bez punktów i moim zdaniem to bardzo niesprawiedliwie w stosunku do tego, co działo się podczas meczu".

 

Robert Kolendowicz (trener Pogoni Szczecin): "Bardzo trudny mecz dla nas. Piast postawił naprawdę wysoko poprzeczkę. Zwykle stwarzamy dużo sytuacji, w tym spotkaniu było ich mniej. Piast to zespół, przeciwko któremu każdemu gra się trudno. Mecz mógł iść w różną stronę. Raz przewagę miał Piast, a raz my. Finalnie jestem niezwykle szczęśliwy. Z determinacji, pasji, z jaką graliśmy i skończyliśmy mecz. Widziałem ogień w oczach naszych zawodników. Widziałem, że chcieli to spotkanie wygrać. Po zmianach dostaliśmy nowej energii. Tak jest w sporcie, w życiu. Gdy się bardzo starasz, to wreszcie dostajesz nagrodę. Gratulacje dla wszystkich, którzy się do tego zwycięstwa przyczynili".

 

Grzegorz Tomasiewicz: "Duży smutek, ponieważ straciliśmy bramkę w ostatniej sekundzie meczu. Przede wszystkim pierwsza połowa piłkarsko wyglądała bardzo dobrze. Rozgrywaliśmy od tyłu, potrafliśmy przenieść piłkę na połowę przeciwnika, choć nas presowali. W drugiej części spotkania nieco rzadziej graliśmy od tyłu, ale też była na niezłym poziomie. Myślę, że stuprocentowe sytuacje w tym meczu były na naszą korzyść. W pierwszej połowie dwie i drugiej połowie kolejne dwie. Szkoda, że nie udało się ich trafić. Uważam, że dalibyśmy radę utrzymać ten wynik do końca starcia. Ciężko będzie przetrawić te porażkę. Musimy się skupić na kolejnym meczu. Teraz głowa musi trochę odpocząć. Potem czas skoncetorwać się na przyszłych spotkaniach, tutaj z każdym można wygrać. Ta liga pokazuje, że jest bardzo wyrównana".

 

Damian Kądzior: "Uważam, że tutaj na Pogoni gra się zawsze fajne mecze. To zasługa między innymi całej oprawy około meczowej. To też jest zespół, który ma wysoką kulturę gry. Na pewno piłkarsko zaprezentowaliśmy się lepiej, niż w ostatnich dwóch meczach. Patrząc na to, że Pogoń jest mocna na swoim stadionie, wygrywa z każdym i dominuje każdy zespół to mieliśmy nawet dużo sytuacji. Dzisiaj to nie wyglądało tak, bo nie mieli za dużo sytuacji. Ostatnia akcja meczu to trochę pech, trochę przypadek i rzut karny. Szkoda, że przegrywamy. My mieliśmy tę sytuację w 91. minucie. Na takim terenie takie sytuacje musimy wykorzystywać. Wydaje mi się, że wtedy byśmy to spotkanie wygrali".

 

Andreas Katsantonis: Myślę, że nasza gra była niezła. Wynik nie jest taki jaki oczekiwaliśmy, szczególnie po tym jaką pracę wykonaliśmy w tym spotkaniu. Pokazaliśmy odważną grę i w tym kierunku musimy podążać. Przerwa na reprezentacje dobrze na nas wpłynie.

 

Biuro Prasowe

GKS Piast SA