Piłkarze Piasta uczestniczyli w uroczystości otwarcia boiska w Lelowie

21
paź
W niedzielę trójka piłkarzy gliwickiego Piasta - Ruben Jurado, Carles Marc Martinez Embuena i Gerard Badia pojawili się w Lelowie, by uroczyście otworzyć boisko ze sztuczną nawierzchnią.

Wydarzenie okazało się być bardzo atrakcyjne dla miejscowych kibiców, którzy w niespełna tysiąc osób uczestniczyli w otwarciu boiska. Odbył się także konkurs wiedzy o Piaście, w którym nagrodami były klubowe gadżety.Władze klubu uhonorowano pamiątkową statuetką.

- Pojechaliśmy do miejscowości Lelów, aby otworzyć uroczyście boisko ze sztuczną nawierzchnią. Carles i Ruben rozegrali tam kilka pokazowych minut na boisku, robiliśmy zdjęcia z miejscowymi kibicami oraz podpisywaliśmy autografy. Dla tych ludzi i dla dzieci warto takie inicjatywy podejmować - mówi Gerard Badia.
 
- Jeżeli chodzi o samą murawę, to w Hiszpanii prawie wszystkie małe kluby mają sztuczne boisko. Przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych - bardzo ciężko jest utrzymać taką murawę w najlepszej dyspozycji, zważywszy na warunki pogodowe w moim kraju. Większość klubów na to nie stać, a prawdziwa murawa jest swego rodzaju luksusem.  Zanim wprowadziliśmy sztuczne nawierzchnie, w Hiszpanii grało się na ziemnych boiskach, jednak ten rodzaj boiska daje znacznie większą jakość gry niż zaniedbana prawdziwa murawa czy ziemne "klepisko". Piłka świetnie przemieszcza się po boisku, odbija się od niego w sposób bardziej natrualny. Jest to zawsze dobre rozwiązanie, jednak w profesjonalnej piłce liczy się tylko naturalna zielona nawierzchnia - dodaje Hiszpan.